11.06.2013
Komentarze (0)
Pokaz Sztucznych Ogni - Dni Ursynowa 2013 w Warszawie
Data: 08.06.2013
Okazja: Dni Ursynowa 2013
Miejscowość: Warszawa
Miejsce: Kopa Cwila, park R. Kozłowskiego
Województwo: mazowieckie
Wykonawca: Goldregen
Długość pokazu: około 5min.
Film: YouTube
Komentarz:
Pokaz sztucznych ogni na Dniach Ursynowa 2013 był najlepszą realizacją w trakcie tej imprezy na przestrzeni kilku ostatnich edycji. Po raz pierwszy strefę pokazu zlokalizowano na szczycie Kopy Cwila, dzięki czemu całość była idealnie widziana z wielu miejsc w okolicy. Pokaz co prawda nie wyróżniał się niczym szczególnym, jednak przyjemnie się go oglądało. Na plus zasługuje synchronizacja sztucznych ogni z muzyką, oraz zróżnicowany i ciekawy materiał. Moją uwagę zwróciły m. in. czerwone peonie przechodzące w złote wierzby, korony zakończone migoczącymi gwiazdkami, czerwone peonie zakończone trzeszczącą chryzantemą oraz brokatowe wierzby ze złotymi trzeszczącymi kometami w środku. Nie zabrakło także wachlarzy, komet i kątowych baterii. W finale jednak zabrakło mi czegoś bardziej efektownego i kończącego całość z "przytupem".
Okazja: Dni Ursynowa 2013
Miejscowość: Warszawa
Miejsce: Kopa Cwila, park R. Kozłowskiego
Województwo: mazowieckie
Wykonawca: Goldregen
Długość pokazu: około 5min.
Film: YouTube
Komentarz:
Pokaz sztucznych ogni na Dniach Ursynowa 2013 był najlepszą realizacją w trakcie tej imprezy na przestrzeni kilku ostatnich edycji. Po raz pierwszy strefę pokazu zlokalizowano na szczycie Kopy Cwila, dzięki czemu całość była idealnie widziana z wielu miejsc w okolicy. Pokaz co prawda nie wyróżniał się niczym szczególnym, jednak przyjemnie się go oglądało. Na plus zasługuje synchronizacja sztucznych ogni z muzyką, oraz zróżnicowany i ciekawy materiał. Moją uwagę zwróciły m. in. czerwone peonie przechodzące w złote wierzby, korony zakończone migoczącymi gwiazdkami, czerwone peonie zakończone trzeszczącą chryzantemą oraz brokatowe wierzby ze złotymi trzeszczącymi kometami w środku. Nie zabrakło także wachlarzy, komet i kątowych baterii. W finale jednak zabrakło mi czegoś bardziej efektownego i kończącego całość z "przytupem".
Komentarze
Brak komentarzy